Zima rozgościła się na dobre. Jednakże już teraz warto pomyśleć nad wakacjami. Jeśli macie małe dziecko jak ja, to z pełną świadomością polecam chustę Mei Tai. Tą którą widzicie na zdjęciach uszyłam w ubiegłym roku, kiedy Borys miał 6 miesięcy. W tym roku planuję kolejną. Póki co zobaczcie naszą pierwszą chustę.
Synek chętnie w niej siedział, oczywiście dopóki się mieścił. Dla mnie to także była wygoda. Szybkie wiązanie i maluszkowi jest wygodnie przy mnie. Czuł się bezpiecznie, a dla takiego bobasa to ważne. Dłonie miałam wolne więc mogłam robić też inne rzeczy z większą swobodą i łatwością. Oszczędność czasu przy jednoczesnej bliskości z dzieckiem.
Osobiście polecam, zwłaszcza na spacery na terenach niedostępnych dla wózka.