Dość długo mnie tu nie było, wybaczcie mi proszę. Wakacje i opieka nad dwójką małych szogunów skutecznie zabiera mój wolny czas. Na koniec dnia jestem tak wypompowana, że nie mam siły na nic. No ale wracając do setna sprawy.
Dziś przychodzę do Was z projektem, z jakim musiałam się całkiem niedawno zmierzyć. Efekt moim zdaniem super. Koleżanki z Koła Gospodyń Wiejskich w mojej miejscowości poprosiły mnie o uszycie sukieneczki oraz garnituru dla Pary, która miała być "ozdobą" na 150 - leciu Kół Rolniczych.
*zdjęcie z https://www.facebook.com/553370568056218/photos/a.806144519445487.1073741831.553370568056218/1120004821392787/?type=3&theater
Najpierw zabrałam się za uszycie garnituru. Wzór wzięłam z ubranek moich chłopców. Skroiłam koszulę, marynarkę i spodenki na gumce. Dla ozdoby muszka z bawełny we wzór Łowicki, żeby pasował do Pani. Nie powiem, że było łatwo... nie było. Wszystkie te małe części, które ledwo co się dało uszyć. Ale ostatecznie się udało i sprawiło mi to dużą radość.
Następna w kolejce była sukienka dla Pani. Wymyśliłam sobie, że zrobię ją z bawełny we wzór Łowicki. Taka mała ludowa Kobietka. Miałam poprzednią jej sukienkę, dzięki czemu łatwiej było mi ją dopasować. Dół rękawów i sukienki wykończyłam bawełnianą koronką, która dodaje uroku. Z materiału, który wykorzystałam na koszulę uszyłam fartuszek oraz kołnierzyk. Dla wykończenia dodałam na głowę chustkę, z tego samego materiały wykańczając ją koronką.
Para razem. Czekam na Wasze opinie, każda jedna sprawi, że będzie mi przyjemniej tworzyć kolejne posty.
0 komentarze:
Prześlij komentarz